Uszyłam kolejnego Anioła, cięzko mi to przychodzi, bo nie jestem uzdolniona zbytnio do szycia, zaparłam się i bardzo sie cieszę. Wiekszość pracy to jednak druty (sweterek, getry, szaliczek), więc jakoś przeżyłam. Anioł poprzeglądał się troszkę w lustrze i poleciał dalej. Anioł ma wielgachne serducho - odpinane. Aniołek do przygarnięcia na Bazarku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem bardzo za sweterkami i wszystkim co z wełenek. Idą chłodne dni, więc aniołek ma strój jak najbardziej odpowiedni. Słodziutki jest.
OdpowiedzUsuńŚliczny:) A sweterek ma faktycznie cudny. ALe najfajniejsze są te getry!!
OdpowiedzUsuńJaki cieplutki i śliczny :-))
OdpowiedzUsuńśliczną ma mordkę :) i cały jest śliczniusi - z daleka wygląda, jakby był robiony cały na szydełku
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowaneszydelko.ofu.pl
Aniołek jest piękny!!! Nie powinnaś być tak skromna Gosiu, masz zdolności do szycia i to ogromne i z wielkim sercem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhej ,jesli wciąż jesteś chętna na skrzynki z pchlego , napisz na apandana@gmail.com
OdpowiedzUsuńno kochana aniołek cudo, a co do kometarza o maszynie to ... żałuję, ze wczesniej nie kupiłam i tyle czasu się użerałam z moją starą. Teraz nastał czas miłości maszynowej :) buziaki dla ciebie i cudownej rodzinki, mam nadzieję, ze nie dają Ci tak w kość jak te moje żaby :)
OdpowiedzUsuńcudowny!
OdpowiedzUsuńeheh...
wszystko ma piękne!
:)
Fantastyczny blog !!!!!! podziwiam!!!!!! cudności tworzysz!!!! pozdrawiam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuń