Uwielbiam gorsety..., a tak naprawdę małe torebki w kształcie gorsecików-wiązane z tyłu atłasowymi wstążeczkami. Pierwszą kupiła mi córa znając moje zamiłowanie do fajnych, dziwnych, odjechanych rzeczy. Potem następną przywiozła koleżanka, kiedy trafiłam przez przypadek na trzecią torebeczkę wiedziałam, że "zaprzyjaznię" sie z nimi na dłuzej powiększając w miare możliwości swoją kolekcję. Teraz posiadam 12 szt (są większe i mniejsze), wszystkie słodkie i wywołujące uśmiech na ustach przechodniów. Oczywiście ja ich nie noszę, na wielkie wyjścia zabiera je moja Córa. Myślę jednak, że życie jest dość szare i trzeba je trochę rozweselić chociażby takimi śmiesznymi gadzetami. Przepraszam za słabą jakość zdjęc. Pozdrawiam Was Dziewczyny ciepło, niedługo wiosna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Małgosieńko, niesamowite są te twoje gorseciki. Ale twoje kuferki są nieprzepastne i pewnie nie jedną tajemnicę jeszcze kryją... Pozdrawiam serdecznie Iwona K. ;-)
OdpowiedzUsuńGosiu cudny zbiór. Zainteresowania Twoje bardzo ciekawe. Ja zbieram.. po prostu torebki ( między innymi - że "kloszardem" jestem to wiesz ) i w moich zbiorach znalazła się torebusia-gorset w różowo białą krateczkę, nawet kilka razy była na spacerze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i drapusie dla Zosieńki od Labusi:)
Ależ kolekcja!:)Świetne są:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)))
Świetne są.Mówiłam Ci już,że jestes pozytywnie ześwirowana :)
OdpowiedzUsuńwidziałam takie na "żywca" u moich kuzynek.są super :) twoje kolekcja jest śliczna i imponująca
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że gorsety w Chacie rustykalnej, koronkowej, gipiurowo-lnianej, misiowej...robią wrażenie:)
OdpowiedzUsuńCzyli zasada kontrastu się sprawdza...jak w przypadku odjechanych butów:)
Szkoda, zęnie wiadziałam o tym wcześniej:(
OdpowiedzUsuńSuper kolekcja!
Śliczne są :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Jak niesamowicie kobiecy to gadżet :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć córkę :))
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja :)
Ściskam :)
Małgosiu niesamowite i piękne:)Wsapaniała kolekcja:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńczesc gosiu,przepiekne sa te torebuszki,az nabralam checi by zbierac je tak jak ty.:)cudenka pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu, jestem pod wielkim wrażeniem :) emanuuje z Ciebie kobiecość, ciepło i to " coś" :))
OdpowiedzUsuńja również uwielbiam torebki, ale takiej jeszcze nie mam...;(
pozdrawiam Magda
widziałam taką torebkę w lumpku... szkoda mi jej było nie kupować, bo była cudowna, intrygująca, ale stwierdziłam, że mi jest niepotrzebna no i nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie.
Pozdrawiam
Zdrowych i wesołych Świąt, kolorowych jajek, mokrego Dyngusa i wiele uśmiechu w rodzinnym gronie.
OdpowiedzUsuńZ Wielkanocnymi pozdrowieniami
Ilona
Czadowa ta kolekcja gorsecików:)
OdpowiedzUsuńStay CURE'ed! ;)
piekne i oryginalne. nigdy takich nie widziaam i az mi z wrazenia szczeka opadla;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy w dziesiąte zdjęcie z kompika szczegóły u mnie buziaki
OdpowiedzUsuńmarkosiu nigdzie cię nie widać...mam nadzieję,że wszystko u ciebie w porządku w związku z powodzią...POWODZENIA!!!
OdpowiedzUsuńAle Ty masz niesamowite pomysły! Niesamowite te gorseciki!
OdpowiedzUsuńMam taką różową w chiński wzór kwiatowy. Malutka i śliczna, fajnie, że je kolekcjonujesz!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie:)Gorsetami się zachwycam od pewnego czasu, ale dzisiaj chciałam zaprosić na moje pierwsze cadny z aniołem i zapachem lawendy...
OdpowiedzUsuńhttp://ikt-zycieinspiracja.blogspot.com/2010/07/candy-z-anioem-i-zapachem-lawendy.html
Pozdrawiam
Torebki odlotowe ! jakie seksowne ! :)))
OdpowiedzUsuń