Juz niedługo świeta. Obserwując Wasze blogi, czuję sie bardzo, bardzo leniwa. Ciagle coś tworzycie, wymyślacie, po prostu Dziewczyny Jesteście świetne, kreatywne itd. Ja ... cóż wiele mi brakuje ale najbardziej czasu. Moje 1,5 roczne bliźniaki i 5-letni synek pochłaniają prawie cały mój czas, a jest jeszce moja prawie dorosła córa (17 lat i jej "adoratorzy", których razem z męzem odganiamy prawie siłą i pilnujemy jak tylko możemy). Jedynie co mi sie udało zrobić to parę stroików. Pozdrawiam ciepło.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Małgosia, cała sztuka dłubania rzeczy w klimacie świątecznym wypływa z chęci. Jeśli codzienność odbiera troszkę siły, to warto się zatrzymać i nie przejmowac niczym. A Twoje stroiki są odjazdowe. Inne niż te do których jestem przyzwyczajona. Oryginalne i pełne życia i magii świąt. Jak dla mnie są świetne. I zazdroszczę troche miejsca, możesz je eksponować tak ładnie, bo u mnie mała choinka z ledwością wchodzi do kątka, chociaż tez mam domek na wsi. Pozdrawiam Kochana :)
OdpowiedzUsuńGosiu - suuuuper wyszły!!! I naprawdę doceniam bardzo, że przy takim nawale obowiązków wobec potomków chciało Ci sie je zrobic. Mam jednego synka i wiem ile przy nim roboty - a co dopiero przy 4 !!!!! Jesteś wielka, moja droga:) Uściski. Asia
OdpowiedzUsuńno słoneczko czekałam na nowości z domku Twego:):):) I znów szok... kolejna kobitka już zakręcona w klimacie świątecznym. A na marginesie, bardzo się staram i choć czasu mało to wyczekoj Mikołaja :):):) bo na pewno cos Ci już niesie (daje słowo :):):)
OdpowiedzUsuńTwoje stroiki Markosiu są pełne życia :) to pierwsza myśl jaka mi się nasunęła kiedy je zobaczyłam, szczególnie ta z zegarkiem, boska i przy okazji praktyczna :)
OdpowiedzUsuńUściski...
Markosiu, wreszcie się odezwałaś :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że potrafisz wyczarować czas na zrobienie tak ślicznych dekoracji świątecznych.
Pozdrawiam Cię :)